Parę słów na temat zagadnienia zwrotu nieruchomości w ręce ich właścicieli, lub ich spadkobierców.
Nie będę odnośić się do samej idei restytucji- zasadności, lub jej braku, bowiem inny to temat, z pewnośćią bardziej rozległy, i zasadniczy.
Chcę położyc nacisk na sprawę, moim zdaniem zasadniczą, ale wcale nie oczywistą: sam fakt fizycznego istnienia (lub nie) byłych właścicieli, lub ich spadkobierców. Ponieważ, tylko ten fakt powinien określać zasadność jakichkolwiek działań , co do zwrotu.
Otóż moim zdaniem każda sprawa zwrotu nieruchomości winna stawać przed sądem administracyjnym, i w sposób bezwzględnie konsekwentny należy tam powodować, aby dawni właściciele, czy ich rodziny, lub inni wskazani, ale tylko w testamentach spadkobiercy stawili sie osobiscie (mimo istnienia pełnomocników) przed obliczem składu sędziowskiego (nie wymaga to zmian prawa).
Tu nie idzie o jakieś "5 PLN", ale często o wielki majątek, i perspektywę ludzkiej krzywdy, to są poważne rzeczy, i sąd w sposób elementarny, nie budzący żadnych wątpliwości musi się dowiedzieć, czy właściwi ludzie żyją, i czy oni są w stanie własnymi słowami potwierdzić, to co jest w dokumentach. Jesli takiego ustnego/ osobistego potwierdzenia z jakichkolwiek powodów nie uzyska się, to powstanie wtedy tzw. "nie dająca się usunąć wątpliwosć", która musi daną sprawę zamknąć, czyli o żadnym zwrocie nie może być mowy.
W sprawach administracyjnych ciężar dowodu leży w gestii stron, a nie dające się usunąć wątpliwości, nie przemawiają na rzecz stron, tak samo, jak w kodeksie karnym.
To samo powinno dotyczyć przedkładanych dokumantów- sąd, na koszt zaintaresowanych powinien zlecać wszelkie możliwe ekspertyzy, np. wieku papieru, rodzajów pisma, dostarczanie materiałów porównawczych, ewentualność przeprowadzenia badań genetycznych celem ustalenia pochodzenia, i innych pomocniczych w sprawie. Obecna technika jest w stanie wiele tych spraw jednoznacznie oznaczyć.
Reasumując, jedynie pojawienie sie przed sądem właściwego człowieka,i jego odpowiedzi na odpowiednie pytania, wraz z istnieniem zweryfikowanej dokumentacji, jako integralnej części danej sprawy (podstawa prawna to art.75 KPA), może być roztrzygające.
Teraz, tylko trzeba znaleźć taki skład śedziów (3 osoby) SA, który zdecyduje sie w ten sposób procedować, a co do spraw "już rostrzygniętych" zawsze istnieje możliwość rewizji nadzwyczajnej...