Jest rezolucja/ uchwała PE w sprawie Polski! A, mogłoby jej nie być. Wystarczyło sie dogadać.
Rzecz jest prosta, nawet "arcyboleśnie". Porozumienie z "europą", czyli z "zachodem" miałoby polegać na tym, że my weźmiemy, bez wnikania, z 200 tysięcy arabskich półanalfabetów (inżynierowie, i lekarze zostaliby w Niemczech), a jeszcze lepiej ze 300 tysiecy, z opcją na więcej (elastyczne reagowanie !).
Tamci, oczywiście w ramach polityki otwartych drzwi, szybko, zamkną granicę z Polską, skutecznie zabezpieczając sie przed refluksem.
Co, wtedy mielibyśmy w zamian?
W zamian, kraj otrzymałby zastrzyk wielokulturowości, a PIS otrzymałby od wszystkich junkierów, merkli, czy innych timmermansów pisemne pozwolenie na na wjazd do Trybunału Konstytucyjnego czołgiem, albo na inny, dowolny środek pacyfikacji, oraz dyplom zaliczenia egzaminu z wartości europejskich.